PODGLĄD MARC21
KATALOG KSIĘGOZBIORU W BARANOWIE |
Anioły śniegu
LDR | 04517nam a2200253 i 4500 | |
001 | n 20160902113522057952 | |
005 | 20160902122332.0 | |
008 | 160902s2015 pl 000 1 pol d | |
020 | a 9788324155538 | |
040 | a MBPWR c MBPWR d WAR_ZOL d GRO_BAR | |
041 | a pol h eng | |
100 | a Thompson, James d (1964-2014). | |
245 | a Anioły śniegu / c James Thompson ; przekł. Maciej Nowak-Kreyer. | |
246 | a Snow Angels, f 2009 i Tyt. oryg.: | |
250 | a Wyd. 2. | |
260 | a Warszawa : b Amber, c 2015. | |
300 | a 333 s. ; c 21 cm. | |
655 | a Powieść amerykańska y 21 w. | |
700 | a Nowak-Kreyer, Maciej d (1976- ). e Tł. | |
710 | a Wydawnictwo AMBER. 4 pbl | |
920 | a 978-83-241-5553-8 | |
970 | a Taki kryminał napisałby Simon Beckett, gdyby mieszkał za kręgiem polarnymLektura obowiązkowa dla fanów Stiega Larssona, Henninga Mankella i Jo Nesbo.&bdquo:Booklist&rdquo:Wydania w 12 krajachNominacje do najważniejszych nagród w kategorii literatury kryminalnej: Edgar Award, AnthonyAward i Strand Critics AwardNajlepszy kryminalny debiut według magazynu &bdquo:Booklist&rdquo:Realizowany jest fi lm na podstawie powieści&bdquo:Rzadko jest tak zimno, nawet w południowej części kręgu polarnego. Jest przez to jakoś dziwnie. Zmysły są zarazemwyostrzone i przytłumione. Odsłonięte części ciała najpierw pieką, potem bolą, wreszcie drętwieją. Znika dotyk i węch.Jesteśmy na pustkowiu, około trzydziestu metrów na wschód od głównej drogi. Dwadzieścia metrów od nas na północstoi stodoła dla chorych i rodzących reniferów. Aslak ma tysiące renów, całkiem nieźle z nich żyje. Jego dom, drogi,ceglany, w ranczerskim stylu, wznosi się kolejnych sto metrów na północy wschód. W dalekich oknach mrugają bożonarodzenioweświatełka. Na południe oraz na zachód ciągną się tylko jałowe pola i zamarznięte lasy.Panuje tu nastrój osamotnienia, a raczej opuszczenia. Miejsce wydaje się wręcz idealne na morderstwo. Wyobrażamsobie, jak zabójca skręca z głównej drogi, gwałtownie wyłącza silnik, gasi światła. Zanim całkiem się zatrzyma, ślizgasię jeszcze kawałek po szosie. Niebo jest zasnute chmurami, mrocznego popołudnia nie oświetlają ani księżyc,ani gwiazdy. Najbliższe domostwa, w jedną stronę stoją w odległości futbolowego boiska, w drugą dwóch boisk.Morderca ma spokój i czas. A jeśli usłyszy jakiś hałas albo zobaczy światła, wystarczy tylko, że uruchomi samochódi odjedzie, zanim ktokolwiek go zauważy.&rdquo:Kaamos czas tuż przed Bożym Narodzeniem, dwa tygodnie nieustającej ciemności i paraliżującego mrozu, w północnejFinlandii najbardziej ponura pora roku. Nieubłagana noc i ekstremalny chłód za kręgiem polarnym sprawiają, żekażdy odchodzi od zmysłów niektórzy tak, że mogą zabićNa śnieżnym pustkowiu zostają odnalezione zwłoki aktorki pięknej imigrantki z Somalii. Jej ciało jest straszliwieokaleczone, wycięto na nim rasistowski napis. Śledztwem kieruje inspektor Kari Vaara. Vaara, kiedyś &bdquo:gliniarz-bohater&rdquo:w wielkiej metropolii, wrócił do rodzinnego miasteczka leczyć niezagojone rany. Teraz znalazł się pod silną presją:chce rozwiązać zagadkę morderstwa bez pomocy z zewnątrz. Bestialskie zabójstwo mogło być zbrodnią rasistowskiejnienawiści, zbrodnią na tle seksualnym albo jednym i drugim. Vaara wie, że musi trzymać media z dala od tej potencjalniewybuchowej sprawy, która może wstrząsnąć Finlandią, odizolowanym krajem bojącym się stawić czoło własnejksenofobii.Trudne śledztwo zaczyna odbijać się na życiu Vaary i na jego małżeństwie. Młoda amerykańska żona inspektora, Kate,która spodziewa się ich pierwszego dziecka, nie potrafi się przyzwyczaić do surowego arktycznego klimatu i do fi ńskiejkultury do ciszy i izolacji. Tymczasem sam Vaara, dręczony wspomnieniami traumatycznego dzieciństwa i nieudanegopierwszego małżeństwa, odkrywa, że przeszłość depcze mu po piętach: podejrzewa, że zabójcą może być bogatymężczyzna, dla którego przed laty zostawiła go żona, i któremu Vaara poprzysiągł śmierćSurowa sceneria północy przemówi do każdego fana skandynawskiego kryminału. Amerykanin, który mieszka w Finlandii,nie boi się portretować agresji i szaleństwa swoich bohaterów, i niektóre z tych portretów trudno zaakceptować a jeszcze trudniej zapomnieć. | |
980 | a 821.111(73)-3 |